Hej kochani,
Catrice to popularna marka drogeryjna, którą możemy spotkać w Hebe lub w Drogerii Natura. Muszę przyznać, że jest to mój typ, jeśli chodzi o kolorówkę z niskiej półki. Ceny produktów są stosunkowo niskie, a jakość naprawdę wysoka! Przy okazji ostatnich zakupów skusiłam się na nową szminkę z serii Ultimate Colour. Zapraszam do recenzji!
Odcień:
Wybrałam kolor 370 In a Rosegarden, czyli w ogrodzie róż. Odcień od razu mi się spodobał, idealnie pasuje do mojego typu urody. Jest to dość ciemny, lekko przygaszony róż, raczej zimny niż ciepły. Kolor super wygląda na ustach, w sam raz na jesień.
Opakowanie:
Czarne, proste i eleganckie. Największym minusem jest skuwka, która lubi spadać, szczególnie gdy szminkę nosimy luzem w torebce. Jednak inne dziewczyny chwalą opakowanie za solidne zamknięcie więc może ja trafiłam na feralny model :)
Zalety:
-śliczne, modne i dość uniwersalne odcienie
-formuła nawilżająca i odżywiająca usta (porównywalna do szminek Rouge Bunny)
- łatwo się nakłada, dobra konsystencja
-niska cena ok. 17 zł
-przyjemny zapach
Wady:
- nierównomiernie się ściera
- zbiera się w kącikach ust oraz załamaniach
- średnia trwałość
jestem fanką szminek catrice, za dobrą cenę mamy świetną jakość. Mam kilka szminek od nich i uwielbiam!
OdpowiedzUsuńLubię szminki Catrice, ale ten kolor jakoś mi nie podchodzi...
OdpowiedzUsuń