Dzisiaj w Rossmannie mogłyśmy spotkać dzikie tłumy. Ja wybrałam się z samego rano i muszę przyznać, że było spokojnie. Bez problemu udało mi się kupić 99% produktów z mojej listy. Wybrałam się do Rossmanna ponownie o godzinie 17 i niestety nie było już tak przyjemnie. Bałagan w szafach, duże braki w popularnych produktach, tłumy kobiet.
Evree Sugar Lips - peelingi cukrowe do ust o zapachu pomarańczy lub poziomki. Skład zawiera naturalne olejki. Jest to fajna, pierwsza drogeryjna alternatywa dla drogich peelingów do ust, np. z Lusha. Cena regularna 14.99, cena promocyjna ok. 7,50 zł!
Wibo Eyebrow Pomade - odcień dark brown wypada dość ciemno na moim brwiach, ale po pierwszych testach widzę, że się polubimy.
Maybelline Fit Me - ostatnio mój ulubieniec, mocne krycie, naturalny wygląd i satynowo-matowe wykończenie.
Lovely Dark Chocolate - brązująca paleta na bazie kakao w kształcie czekoladki to był mój must have do przetestowania. Wyczuwam też delikatny, czekoladowy zapach. Pierwsze wrażenia są super.
Bielenda Make-Up Academy - uwielbiam bazy pod makijaż z Bielendy. Ostatni kupiłam Pearl Base, tym razem skusiłam się na Lumiere Base.
Skusiłam się też na dwie nowości wśród tuszy do rzęs. Jestem bardzo ciekawa, jak się u mnie sprawdzą. Niebawem informacja na blogu :)
oo czekoladka, też używam teraz tego carmexa. uwielbiam wszystkie wersje
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam mascarę Paradise Extatic, i muszę przyznać, że jest całkiem ok :)
OdpowiedzUsuń