W chwili, gdy po raz pierwszy zobaczyłam paletę cieni Zoeva En Taupe, wiedziałam, że musi być moja. Mam wrażenie, że każdy z dziesięciu kolorów został dobrany specjalnie dla mnie - co jest rzadkością w gotowych paletach cieni.
Każdy z 10 odcieni cieni w paletce Zoeva En Taupe jest mocno napigmentowany. Cienie łatwo się blendują, współpracują ze sobą, nie osypują się. Waga pojedynczego cienia to 1.5 grama.
Cienie w palecie Zoeva En Taupe nie zawierają parabenów, ftalanów oraz olejów mineralnych, więc tutaj należy doliczyć kolejny plus.
Cienie w palecie Zoeva En Taupe nie zawierają parabenów, ftalanów oraz olejów mineralnych, więc tutaj należy doliczyć kolejny plus.
W paletce Zoeva En Taupe znajdziemy cztery matowe cienie, cztery błyszczące oraz jeden brokatowy. W palecie przydałby się jeszcze ciemny, matowy cień, który można by było aplikować jako eyeliner.
Jak oceniacie tą paletkę? Czy skusicie się na jej kupno, a może już ją posiadacie :) Znacie palety Zoevy? Która jest Waszą ulubioną, bo ja szykuję się już na zakup kolejnej! ;)
Ta paletka, to jedno z moich niespełnionych marzeń. Wstyd przyznać, ale nie mam jeszcze żadnego produktu marki Zoeva. A palety są naprawdę bardzo, bardzo kuszące. Jedna z takich to Rodeo. Mikołaj mógłby mi podłożyć jakąś paletkę do skarpety :)
OdpowiedzUsuńCiągle się nad nią zastanawiam, ale zbiera skrajne recenzje :P Niemniej moja kolorystyka :D
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem, przepiękna, ja nie umiałabym wykorzystać jej potencjału
OdpowiedzUsuńJest piękna, ale kolorystyka mnie osobiście przekonuje w 50% :) Brakowałoby mi właśnie ze dwóch ciemniejszych cieni, takich konkretnych. Kochana, na drugim zdjęciu ze swatchami ten cień Sheers&Volles jest duochromowy czy tylko mi się wydaje? :)
OdpowiedzUsuńJa się na nią czaję od kiedy pojawiła się w sprzedaży. Poprzednie palety mnie nie kusiły, są dla mnie za ciepłe. Ta wydaje się idealnie chłodna.
OdpowiedzUsuń