**Peeling otrzymałam za darmo w ramach testowania od marki Lirene, jednak nie wpływa to na moją ocenę.
Od jakiegoś czasu staram się systematycznie stosować peeling do ciała, aby złuszczyć martwy naskórek i poprawić krążenie. Czy kupiłabym ten produkt sama? Raczej nie... Zazwyczaj kupowałam peelingi Bielendy. Jednak po stosowaniu tego produktu byłam miło zaskoczona, a jego używanie stało się przyjemnością :)
Obietnice producenta: Przeznaczony jest dla skóry suchej i normalnej, która potrzebuje
odświeżenia i nawilżenia. Peeling aktywnie myje skórę, a także nawilża
przywracając jej naturalną hydro-równowagę. Drobne ziarna delikatnie,
ale skutecznie złuszczają obumarłe komórki naskórka. Skóra staje się
aksamitnie gładka oraz na nowo odzyskuje jędrność i elastyczność i
zdrowy koloryt.
Zalety:
- cudowny zapach, bardzo mi przypasował :) długo utrzymuje się na ciele
- skóra jest widocznie nawilżona, bardzo przyjemna w dotyku
- drobinki większe, takie jak lubię :P skóra po użyciu jest wygładzona
- odświeża
- gęsta konsystencja
Wady:
- wydajnośćCena: ok. 14 zł/200 ml
miałam na niego ochotę, ale jakoś nie mogłam dorwać. ciekawa jestem tego nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńmiałam i bardzo lubiłam :) fajny kosmetyk!
OdpowiedzUsuńA czemu byś go sama nie kupiła?
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie i podobno działa podobnie, więc chyba go spróbuję :)
OdpowiedzUsuń